giovedì

La Polonia? Guarda sul Baltico


La fotografia è stata scattata nel 1967 da Eustachy Kossakowski, fotografo polacco vissuto in Francia dal 1970 al 2001. La foto s'intitola: Edward Krasinski w "Panoramicznym happeningu morskim" Tadeusza Kantora, 1967 - per dirla in breve: "Il concerto del mare. Happening panoramico del mare di Tadeusz Kantor"
Per ricordare che la Polonia si affaccia sul Mar Baltico

Come nasce questo libro (un pò bis-lacco)

Due fratelli si accorgono che le loro riflessioni sulla Polonia e sull’Europa corrono parallele; oppure divergono; o ancora: s’intersecano, si sovrappongono. Ne scaturisce un cammino a tappe che lega vicende contemporanee e vicende passate offrendo uno sguardo sull’attualità e spunti per ulteriori approfondimenti.
Con interviste ad Abete, Bartoszewski, Geremek, Giedroyc, Herling-Grudziński, Jagieliński, Jaworska, Kułakowski, Pomian, Reszczyński, Skubiszewski, Strzałka, Wałęsa, Wierzbiański, Zaremba.

Gombrowicz e l’immaturità

Convegno internazionale su Witold Gombrowicz, Cracovia, 25 marzo 2004

In un appunto risalente al 1941, il filosofo polacco rifugiatosi in Francia, Boleslaw Micinski, notava con grande lucidità:
"Se dovessi definire con una parola la cultura di prima della guerra, direi infantilismo. Non soltanto la crudeltà che riguarda il fanciullo. Ma il dadaismo, il surrealismo, i disegni infantili ‘ufficiali’ le caricature che imitano i disegni dei bambini e le riviste infantilizzanti. Quello è stato il periodo della cultura infantile".
Witold Gombrowicz era stato il primo ad accorgersi che l’immaturità è la malattia del Novecento, che il segno della modernità non era la crescita o il progresso umano, ma al contrario il rifiuto di crescere. L'immaturità non poteva, del resto, che venir "anticipata" in uno dei più immaturi paesi d'Europa: la Polonia del periodo tra le due guerre. Così Gombrowicz ricordava la sua giovinezza in un paese da operetta e immaturo: (continua)

Lo Stato e gli eredi di Solidarnosc

Ordery Orła Białego dla Walentynowicz, Gwiazdy i abp. Tokarczuka
PAP, 2006-05-03 17:27

Anna Walentynowicz, Andrzej Gwiazda oraz ks. abp Ignacy Tokarczuk - otrzymali w święto uchwalenia Konstytucji 3 Maja od prezydenta Lecha Kaczyńskiego najwyższe odznaczenie państwowe - Order Orła Białego.
Prezydent przyznał ponad 80 odznaczeń państwowych bohaterom opozycji solidarnościowej oraz kombatantom II wojny światowej, w tym trzy odznaczenia przyznał pośmiertnie.
Order Orła Białego został przyznany trzem osobom, w uznaniu ich znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za działalność na rzecz przemian demokratycznych i wolnej Polski.
Z kolei Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali: Joanna Duda-Gwiazda oraz pośmiertnie Alina Pieńkowska - zmarła żona marszałka Senatu Bogdana Borusewicza.
Ponadto prezydent wręczył Krzyże Komandorskie z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Krzyże Komandorskie Orderu Odrodzenia Polski, Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski.
Wręczając odznaczenia prezydent podkreślił, że odznaczone zostały najzacniejsze osoby. Zaznaczył, że to "jedynie początek" jego polityki przyznawania odznaczeń.
L.Kaczyński przypomniał, że przez 16 lat odbywały się już podobne uroczystości. Jak zaznaczył, nie twierdzi, że "w ich trakcie nie zostały odznaczone także osoby wielce zasłużone dla naszej niepodległości". Ale - dodał - obok nich te odznaczenia także odbierali ludzie zasłużeni "dla poprzedniego systemu, który naszemu krajowi był narzucony, narzucony siłą, był wynikiem nieszczęśliwego dla nas rezultatu niby wygranej wojny, II wojny światowej".
"To, co zdarzyło się przed chwilą to jedynie początek, stoją tu przed nami osoby najzacniejsze i słynne" - powiedział.
L.Kaczyński wymienił abp. Tokarczuka, który "reprezentuje Kościół towarzyszący polskiej walce o niepodległość w okresie II wojny światowej i przez dziesiątki lat po niej, aż do upadku komunizmu". "Mamy przedstawicieli niewielkiej grupki +szaleńców+ wolnych związków zawodowych, grupki, która wydawało się, nie ma żadnych szans. Mamy innych działaczy solidarnościowego podziemia, nie związanych z gdańskimi Wolnymi Związkami Zawodowymi, związanych z różnymi regionami Polski" - mówił.
Według prezydenta, wielu ludzi "konspiracji" do dziś jest nieznanych. "Będziemy krok po kroku odkrywać prawdę i wyciągać z tego wnioski". "Traktujmy dzisiejszy dzień jako początek, jako początek powrotu do korzeni, powrotu 100 procentowego" - dodał.
"My rzeczywiście chcemy wrócić do tego, co jest wspaniałą Polską tradycją. My rzeczywiście, w oparciu o tą tradycję, chcemy Polskę zmienić, zmienić na lepsze, chociaż nie przekreślamy wszystkich dobrych stron ostatnich 16 lat, bo były takie dobre strony" - powiedział L.Kaczyński.
Prezydent wspomniał też szczególnie Alinę Pieńkowską "Wspaniała dziewczyna" - zaznaczył i dodał, że "odeszła od nas bardzo przedwcześnie".
Mąż Pieńkowskiej, Bogdan Borusewicz przyznał, że traktuje przyznanie jej pośmiertnego odznaczenia, jako "dowód pamięci o tych ludziach, którzy doprowadzili do zmiany Polski". "Alina była w grupie tych ludzi, która bezpośrednio doprowadziła do zmian w Polsce, była w środowisku KOR-u, które założyło wolne związki zawodowe, przygotowało robotników do sierpnia 1980 roku, była w tej grupie kierowniczej" - wspominał w rozmowie z PAP marszałek Senatu.
Andrzej Gwiazda powiedział podczas środowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim, że system wartości jaki stworzyła "Solidarność", zasługuje na najwyższe uznanie w Polsce i na świecie.
Podkreślił, że spotkał go zaszczyt. Dodał jednocześnie, że to odznaczenie dla milionów jego kolegów z "Solidarności", którzy - jak mówił - "w 1980 roku znaleźli w sobie dostateczną ilość odwagi, aby powiedzieć komunistycznemu systemowi +nie+, znaleźli w sobie dość rozumu, żeby przeprowadzić strajk do zwycięstwa i żeby ułożyć listę żądań strajkowych, które do tej pory są aktualne".
"Chciałbym przy tej okazji złożyć podziękowanie wszystkim rodakom, którzy w ostatnich wyborach prezydenckich wybrali takiego prezydenta, od którego możemy z podniesionym czołem przyjąć to odznaczenie" - powiedział Gwiazda.
Z kolei Anna Walentynowicz powiedziała dziennikarzom, że jest zaskoczona i bardzo wzruszona przyznanym jej Orderem. Z drugiej strony - zaznaczyła - takie odznaczenie bardzo zobowiązuje. "Prezydent Lech Kaczyński jest pierwszym w III RP, którzy patrzy po polsku na kraj. Przy jego dowództwie i przy jego zatroskaniu można i powinno się zbudować IV RP" - oceniła.
"Do młodych należy przyszłość Polski i moje pokolenie na was liczy: walka nie jest skończona i zbudujemy Polskę naszych marzeń" - powiedziała Walentynowicz.

I polacchi e la liberazione dell'Italia. Le Marche

1944-1946. Il secondo Corpo d'armata nelle Marche
Dalla Polonia all'Italia. Le origini del secondo Corpo d’Armata polacco
di Giuseppe Campana Raimondo Orsetti

Smemoria polacca. I "vicini" ebrei

Dossier. Tygodnik Powszechny

Niepamięć zbiorowa
Wydana przed czterema laty niewielka książka "Sąsiedzi" Jana Tomasza Grossa - urodzonego w 1947 r. historyka i socjologa, emigranta 1968 r., profesora wydziału nauk politycznych Uniwersytetu Nowojorskiego - zapoczątkowała jedną z najważniejszych debat publicznych, jakie przetoczyły się przez Polskę po przełomie 1989 roku. Teraz autor "Sąsiadów" szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego mord na jedwabieńskich Żydach i podobne mu tragiczne wydarzenia nie znalazły miejsca w pamięci zbiorowej społeczeństwa polskiego.
Niepamięć zbiorowa, Jan Tomasz Gross / 2004-08-08
Jeszcze o Jedwabnem: pytania trudne, czyli ciekawe. Przywódcy Państwa Podziemnego wiedzieli o zbrodniach dokonywanych przez Polaków na Żydach latem 1941 r. Dlaczego nie bili na alarm? Czy dlatego, że losy "Chamów" i "Żydów" były ówczesnej elicie obojętne?
Z perspektywy ludu Wojciech Lizak / 2004-11-07
Czy w tej dyskusji chodzi o "niepamięć zbiorową"? A może jest to raczej odzwierciedlenie stanu refleksji o najnowszej historii Polski? Konieczny po upadku komuny proces odkłamywania historii ma wszak pewną wadę genetyczną.
Wojny pamięci Dawid Warszawski / 2004-10-10
W Polsce trwa wojna o pamięć. O pamięć, nie o historię: stawką w niej jest to, jak będą w potocznej świadomości funkcjonować znaczące wydarzenia z dziejów najnowszych, nie zaś to, jaki będzie ich obraz w historiografii.
Amnezja - choroba tylko częściowo zawiniona Marcin Kula / 2004-09-26
Pamięci Powstania Warszawskiego za komunizmu nie kultywowano, ale była ona podtrzymywana chociażby w ramach przekazu rodzinnego. Pamięci o powstaniu w getcie nie miał kto przekazywać. Mało tego. Często uratowani, z powodu przeżyć, chcieli zatrzeć własne żydostwo.
Wiedza jako pożytek zbiorowy Jan Woleński / 2004-09-12
Nie apeluję, by historycy czy socjologowie rezygnowali z prób wyjaśnienia ciemnych kart historii Polski. Tyle że niepotrzebne są poszukiwania wyjątkowości Polaków w myśl schematu, "bo to było inne niż wszystko", na dodatek w języku "larum pod niebiosa". Dopóki nie popatrzymy na własną historię jako na zasadniczo typowy przypadek w dziejach powszechnych, zawsze będzie ona mitologizowana.
O problemach niepamięci refleksja osobista Władysław Bartoszewski / 2004-09-05
Jaką postawę zajęła inteligencja wobec zbrodniczego zła dziejącego się podczas okupacji niemieckiej na ziemiach polskich? Chciałbym zabrać głos nie tyle w sprawie, co do której nie ma większych różnic w poglądach - że złu nie przeciwstawiono się dostatecznie skutecznie - ile podzielić się refleksjami świadka epoki, ściśle związanego ze środowiskiem, do którego odnosi się Jan Tomasz Gross.
Z wileńskiej perspektywy Hanna Świda-Ziemba / 2004-08-29
Ilekroć coś się nie udało, a społeczeństwo źle się zachowało, mówiono, że nie chodzi o naród, ba, nawet nie o lud, ale że winien jest motłoch, tłuszcza albo chuliganeria. Tak komentowano drastyczne zachowania w roku 1968, 1970, nawet 1980. Tekst Grossa nie dotyczy wyłącznie spraw polsko-żydowskich. Na jego marginesie ujawnia się nowy problem - relacji między inteligencją a ludem.
Wiedza jako źródło cierpień Jerzy Jedlicki / 2004-08-22
Nie było oczywiście żadnej zmowy, żadnego pilnie strzeżonego sekretu. Po prostu nikomu spośród tysięcy wiedzących nie zależało, żeby swoją wiedzę prywatną do kanonów wiedzy publicznej wprowadzić. Niełatwo żyć z pamięcią i wiedzą o Jedwabnem. Lepiej zapomnieć.
Historyk ahistoryczny Paweł Machcewicz, Rafał Wnuk / 2004-08-15
O "Panach", "Żydach" i "Chamach" inaczej. Konkluzja tekstu Jana Tomasza Grossa ("TP" nr 32/04) jest szokująca: "O zbrodni popełnionej na Żydach przez »lud« nie wiedzieliśmy najprawdopodobniej dlatego, że rozróby wśród »chamstwa« nie są dla ludzi z lepszego towarzystwa nazbyt interesujące". Stosując takie uproszczenia można udowodnić, że o zbrodniach na Wołyniu nie pisano do początku lat 90., bo ukraińskie "Chamy" wymordowały tam polskich "Chamów", a milczenie na temat walk na Nowogródczyźnie wyjaśnić tym, że ruskie i białoruskie "Chamy" rżnęły "Chamów" polskich.

Solidarnosc 2005. L'anniversario

Bilans 2005. Kraj. Święto "Solidarności"
Tadeusz Sławek, jest polonistą i anglistą, poetą, prozaikiem i tłumaczem, profesorem i byłym rektorem Uniwersytetu Śląskiego
Tygodnik Powszechny, 2006-01-01
Czy święto? Rok 2005 był jubileuszem 25-lecia “Solidarności”. Odbyły się stosowne ceremonie; w niektórych miałem zaszczyt wziąć udział. Niewątpliwie dobrze, że przypomniano jeden z najważniejszych momentów powojennej polskiej historii, tym bardziej że - jak wykazują badania nad stanem świadomości społeczeństwa - o bliskich nam czasowo wydarzeniach zapominamy łatwo. Tym łatwiej, im bardziej rzeczywistość wygładza swoje ostre krawędzie, im lepiej się nam żyje, im skuteczniej dokonuje się to, co socjologowie nazywają ruchem “windą w górę”. Ale czy święto “Solidarności” było także powrotem solidarności jako koncepcji więzi społecznej? Tu pojawia się wiele wątpliwości. Niektórzy bohaterowie wydarzeń z 1980 r. nie stanęli, jak dawniej, koło siebie i nie podali sobie rąk. Obchody często odbywały się w kilku wersjach osobowych i topograficznych, górnicy przed Sejmem dali pokaz brutalnej branżowej siły w obronie własnych interesów, a w wyborach do parlamentu przymiotnik “solidarny” został zaanektowany przez jedną stronę (mimo wspólnego rodowodu obu głównych rywalizujących partii), tracąc jednoczącą siłę znaną z historii sprzed ćwierć wieku.Pozostaje otwartą, godną dyskusji kwestią, czy w ogóle możliwy był “powrót” owej wielkiej, jednoczącej “solidarności” w tak odmiennych warunkach, do stworzenia których oryginalna “Solidarność” tak walnie i chwalebnie się przyczyniła. Nasuwa się pytanie, czy modele wspólnotowego, solidarnego oporu wobec komunizmu, skutecznie wypracowane przez “Solidarność”, nadają się do sytuacji, w której trzeba stawić czoło wyzwaniom globalnego kapitalizmu. Być może to, co było ruchem wielkich grup społecznych, musi teraz przeobrazić się i nabrać innego charakteru.Nastała najwyższa pora, aby podjąć debatę nad nowym wariantem solidarności po to, by nie tracić tego tak istotnego i cennego pojęcia, a jednocześnie nie poprzestać na mitologizowaniu jego pierwszego entuzjastycznego stadium. (continua)

La prima Solidarnosc. Anna Walentymowicz

Wojna legend
Zaduma nad życiem Anny Walentynowicz
Janina Jankowska, Magda Skawińska
Tygodnik Powszechny, 2006-04-11
To było grono przyjaciół: Andrzej Gwiazda, Joanna Gwiazda, Anna Walentynowicz, Bogdan Borusewicz, Alina Pieńkowska, Lech Wałęsa.
ANNA WALENTYNOWICZ: – Praca w podwójnym dnie jest bardzo niewygodna, ponieważ nie ma tam powietrza. Są pewnego rodzaju grodzie i jajowate otwory, przez które trzeba pełzać jak wąż. Nazywali mnie „Mała" – „Mała, pójdź tam, zrób, bo ja się nie zmieszczę w te otwory". I rzeczywiście, nie mieściła się w nie maska, którą spawacz miał do spawania, a do mnie kierownik mówił: „Koleżanko, my na was liczymy; koleżanko, my wam wierzymy". Uważałam, że jestem filarem, na którym się opiera stocznia! Że ja nie mogę zawieść! Noc nie noc, w niedzielę jak trzeba, bo „koleżanka nie może zrobić zawodu". (continua)

Post-Communist World. 25 Years of Changes (segnaeventi)

Post-Communist World. 25 Years of Changes
Conferenza internazionale a Varsavia, 5-8 luglio 2006

L'insurrezione di Varsavia nel 1944

Warszawa 1944 – i 63 giorni dell’insurrezione
a cura di K. Jaworska, BLU edizioni, Torino 2005
(Recensione di Alessandro Ajres)
eSamizdat 2005 (III) 2-3, pp. 556-558
Una mostra dedicata al 60° anniversario dell’insurrezione di Varsavia, aperta all’inizio del dicembre 2004 e terminata il 20 marzo 2005 a Torino presso il Museo Diffuso della Resistenza, è l’avvenimento cui questo volume rende omaggio e testimonianza...
Così come il convegno del 10 marzo ha rappresentato il punto d’arrivo della mostra, gli interventi che aprono il volume ne rappresentano forse il punto più alto in termini di interesse scientifico e prestigio degli autori.
Tra questi spicca la “Deposizione a verbale” di Władysław Bartoszewski, ospite d’onore alla tavola rotonda torinese. Deportato ad Auschwitz, rientrato a Varsavia in tempo per partecipare all’insurrezione, Bartoszewski si salverà e sarà protagonista di primo piano nella vita politica polacca: condannato a morte nel 1946, egli resta in carcere fino al 1954; viene incarcerato nuovamente nel 1981-1982 come consigliere di Solidarność; tra il 1995-1997 e poi di nuovo tra 2000-2001 è ministro degli esteri della Polonia.
Scheda in: http://www.esamizdat.it/recensioni/ajres10.htm

Polacchi in Italia dal XVI al XIX secolo

(a cura di) Lucia Burello, Andrzej Litwornia, La porta d'Italia, Diari e viaggiatori polacchi in Friuli Venezia Giulia dal XVI al XIX secolo secolo,Forum / Editrice universitaria udinese, 2000.
Il volume presenta una raccolta di trenta diari composti da viaggiatori polacchi che hanno attraversato le terre del Friuli e della Venezia-Giulia in un periodo compreso tra il 1575 e il 1888. L’opera è una rara testimonianza di come venisse letto e vissuto il primo territorio italiano da chi, provenendo dal nord-est, si dirigeva alla volta delle città storiche della nostra Penisola. Vi si riconosce il Friuli quale terra di frontiera, territorio di profonda miseria, desolazione e scenario di carestie, in contrapposizione con il benessere di Trieste, principale porto dell’impero austriaco. Merito del libro è quello di aver inserito la regione del Friuli-Venezia Giulia nella grande epopea del Grand Tour: un territorio ingiustamente sottovalutato se si considera che, per chi arrivava dalla Polonia, o comunque dalla parte nord orientale dell’Europa, esso rappresentava la principale porta d’Italia.
Litwornia Andrzej, Rzym Mickiewicza. Poeta nad Tybrem 1829-1831, Wyd.:Prószyński I S-Ka, 2005.
Oto opowieść o samotności romantycznego poety w najpiękniejszym mieście Europy. To tu dojrzewała artystyczna świadomość Mickiewicza, tu poeta dochodził do zrozumienia sensu i roli sztuki. W papieskim Rzymie owych lat łatwiej też było pojąć różnice między rządzącymi i rządzonymi, zwłaszcza kiedy się miało świeżo w pamięci doświadczenia Rosjan, narodu poddanego niczym nieograniczonej władzy biurokracji, na której szczycie stał - ponad Bogiem i historią - samowładny imperator. W Rzymie właśnie polski poeta uświadomił sobie, że podobnie jest z chrześcijaństwem: z jednej strony masy wiernych, z drugiej dwór papieski z władcą mieniącym się namiestnikiem Chrystusa. Nowe doznania i lektury wpłynęły na twórczość poety, a wrażenia i przeżycia wywołały przełom duchowy, który niewątpliwie rozpoczął się w papieskiej stolicy, choć odbicie w poezji znajdzie nieco później, kiedy Mickiewicz Italię już opuści. Świadectwem tych przemian mogą być jego najznakomitsze liryki religijne. Tematem książki jest nie tyle pobyt Mickiewicza we Włoszech, ile przede wszystkim sam pobyt w Rzymie. To tam w grudniu 1830 r. zaskoczyła poetę wiadomość o wybuchu powstania listopadowego, to stamtąd podążył okrężną drogą do Wielkopolski. Przyczyny nieśpiesznego wyjazdu z Rzymu, podobnie jak decyzja, by nie wziąć czynnego udziału w powstaniu, są niejasne i trudne do ustalenia. Kryją się za tym powody wielorakie, związane m.in. z osobistymi doświadczeniami, a wynikające także z niezrozumienia roli duchowego przywódcy, jaką przeznaczyli słabo zorientowanemu Mickiewiczowi młodzi warszawscy spiskowcy. Autor książki przedstawia fakty, ostateczną ocenę pozostawiając Czytelnikowi.
http://www.proszynski.pl/asp/fiszka.asp?ksiazka_id=4945

Polonia tra le due guerre. Gombrowicz

Witold Gombrowicz, Una giovinezza in Polonia, Milano 1998, Feltrinelli
Introduzione di Francesco Cataluccio
Con il romanzo della propria giovinezza, pubblicato postumo nel 1977, Gombrowicz restituisce uno spaccato esilarante e inquietante dell'Europa tra le catastrofi delle due guerre mondiali. Sullo sfondo, la Polonia vissuta come simbolo di immaturità e, allo stesso tempo, come luogo dove essa baldanzosamente trionfa. La Famiglia e la Patria, con i loro insostenibili valori, sono il mostro che egli cercherà con tutte le forze di uccidere, in una lotta disperata per riaffermare il suo essere diverso.

Due libri sui rapporti tra polacchi ed ebrei

Carla Tonini, Operazione Madagascar. La questione ebraica in Polonia, 1918-1968, Ed CLUEB, Bologna, 1999, pp.284.
La monografia esamina la questione ebraica tra le due guerre attraverso la prospettiva del progetto di emigrazione forzata e di colonizzazione dell'isola del Madagascar (1936-1938).
Carla Tonini, Il tempo dell’odio e il tempo della cura. Storia di Zofia Kossak, la polacca antisemita che salvò migliaia di ebrei, Silvio Zamorani editore.
Nella Varsavia del 1942 una donna fonda un’organizzazione di soccorso che sottrae alla morte migliaia di ebrei: è Zofia Kossak, scrittrice cattolica e figura di spicco della resistenza polacca, nota per il suo antisemitismo.

Presenza polacca in Italia dopo il 1989

Cultura polacca in Italia 1989-2001
I nessi culturali tra l’Italia e la Polonia, che pur vantano tradizioni antichissime, sono notevolmente aumentati grazie alle maggiori possibilità di contatto e di scambio dovute alla svolta politica del 1989 e nell’avvicinarsi dell’ingresso dello stato polacco nell’Unione Europea.
Il fenomeno trova conferma negli anni più recenti nella realizzazione di numerose iniziative ad alto livello volte ad avvicinare il pubblico italiano verso determinati aspetti e autori appartenenti alla cultura polacca. Un’ulteriore spinta è venuta dalla creazione nel 1992 dell’Istituto Polacco a Roma, sorto, come l’Istituto italiano di cultura a Cracovia (che affianca quello preesistente di Varsavia) in base all’accordo culturale italo-polacco nel 1985.
Vi sono settori della produzione culturale polacca che risultano già relativamente noti in Italia, quali la cinematografia, ivi compreso il cinema d’animazione, e il cortometraggio.(continua)

Ricerche sulla Polonia (da Torino)

l'Istituto di studi storici Gaetano Salvemini, con la collaborazione della Comunità Polacca di Torino e dell'Associazione Culturale Zutart, predispone un progetto di ricerca triennale che, muovendo dal recupero della storia polacca contemporanea, fornisca un quadro aggiornato della realtà odierna, politica, economica, sociale, culturale e artistica a dieci anni dalla fine del regime comunista.
Nel corso del 2002 sono stati avviati e portati a compimento i seguenti contributi, relativi al periodo postcomunista, di cui si pubblicano i risultati:
L'ingresso della Polonia nell'Unione Europea: Monika Kaminska, Scuola di Economia di Varsavia; Istituto Universitario Europeo di Firenze;
La Polonia e i suoi vicini: Germania, Russia e Ucraina: Leszek Kuk, Università di Torun.
Altri contributi di ricerca disponibili:
Gli scrittori di fronte al mercato libero: fra miti e stereotipi, interrogativi e dubbi Jan Prokop, Scuola Normale Superiore, Cracovia
Circuiti editoriali in Polonia negli anni 1944-2000 Wojciech Jekiel, Università di Varsavia
I cambiamenti nell'editoria polacca Marta Herling, Istituto Italiano per gli Studi Storici, Napoli
Elogio della poesia Valeria Rossella, poetessa e traduttrice
La cinematografia polacca e i suoi temi Olimpia Burba, polonista
Il Dibbuk dei polacchi. L'elaborazione dello spazio ebraico nella Polonia contemporanea Laura Quercioli Mincer, Università La Sapienza, Roma

L'avanguardia polacca tra le due guerre

Costruttivismo in Polonia
Silvia Parlagreco (a cura di), Torino, Bollati Boringhieri, 2005, pp. 374

Si tratta del primo testo in lingua italiana interamente dedicato all'avanguardia polacca fra gli anni venti e trenta, che si definisce costruttivista. II libro riordina le vicende storiche del movimento polacco, attraverso la formazione e la disgregazione dei gruppi principali di ricerca: Blok, Praesens, «a.r.» e documenta con precisione le posizioni ideologiche interne, ponendo attenzione alle problematiche che investono il pensiero sociale nell'oggettivazione della pratica artistica, in particolare nel campo architettonico e urbanistico.

I polacchi e la liberazione dell'Italia. Imola

Imola - Liberazione, un ponte tra Imola e la Polonia
14.04.2006 - IMOLA - Sessantuno gli anni trascorsi dal giorno della Liberazione dal dominio fascista. Circa due i quintali della scultura che ce li ricorda.Un acquisto importante per Giovanni Morsiani, gallerista di Palazzo del Buon Signore, che ha deciso di donarlo alla popolazione polacca in segno di gratitudine per l'azione antifascista svolta a Imola da quelle armate.

Polacchi nel gulag. Józef Czapski

Józef Czapski
La morte indifferente. Proust nel gulag, prefazione di È. de la Héronnière, postfazione di G. Herling, traduzione di M. Zemira Ciccimarra, L’ancora del Mediterraneo, Napoli 2005
... è una piccola perla, metafora del valore salvifico dell’arte che restituisce agli uomini la dignità negata e calpestata dalla guerra, una conversazione tra popoli, letterature, idee, simbolo del superamento delle differenze in nome di un dialogo intellettuale di stampo squisitamente transnazionale. Lo stesso Czapski è un tipico esempio di questa fusione culturale: nato a Praga da una famiglia aristocratica polacca, vissuto a lungo tra San Pietroburgo, Cracovia e Parigi, pittore, scrittore e pubblicista in polacco e francese, è un umanista a tutto tondo dall’intelligenza sincretica che scavalca i rigidi confini tra discipline, estetiche e campi di sapere. Sincero pacifista, venne però arruolato al tempo della seconda guerra mondiale. Fu uno dei pochissimi - poco più di quattrocento - a scampare al massacro di Katyń, una delle pagine più tristi della storia russo-polacca, quando i sovietici uccisero circa quindicimila ufficiali polacchi, il fior fiore dell’intellighenzia del paese, nascondendone poi i cadaveri e negandone a lungo la responsabilità.
(Recensione di Alessandro Amenta), eSamizdat 2005 (III) 2-3, pp. 539-541, Scheda in: http://www.esamizdat.it/recensioni/amenta7.htm

Internato nel campo di Starobielsk, legato alla lugubre tragedia di Katyn’, Czapski è uno dei pochi ufficiali dell’esercito polacco a scampare alle esecuzioni. Trascorre diciotto mesi nei campi di prigionia sovietici, esperienza che descriverà successivamente in due opere fondamentali, Souvenirs de Starobielsk e Na nieludzkiej ziemi. Viene liberato nel 1941 ed entra nel Corpo d’armata del generale Anders (come anche Gustaw Herling-Grudzinski, che firma un breve saggio inserito in questo libro)... L’episodio al quale è legato questo breve e brillante saggio su Proust è legato alla permanenza dell’autore nel campo di Griazowietz, vicino Vologda, nel quale alcuni prigionieri polacchi avevano organizzato delle conferenze dedicate agli argomenti più disparati, preparate solo sulla base di ricordi e di dati mandati a memoria.
(Recensione di Lorenzo Pompeo), eSamizdat 2005 (III) 2-3, p. 541
Scheda in: http://www.esamizdat.it/recensioni/pompeo8.htm

Katyń. La tragedia non risolta. Tra Polonia e Russia

Polka pozywa Rosję o Katyń
Konferencja prasowa Komitetu Katyńskiego
Paweł Wroński
Gazeta Wyborcza, 22-04-2006
Witomiła Wołk-Jezierska - córka zamordowanego przez NKWD w Katyniu oficera - pozywa Federację Rosyjską przed Trybunał w Strasburgu. - Chodzi o prawdę i honor ofiar - powiedziała w piątek. Miała trzy miesiące, gdy jej ojciec - porucznik artylerii Wincenty Wołk-Jezierski - trafił do radzieckiej niewoli. Razem z blisko 22 tysiącami polskich obywateli został rozstrzelany z rozkazu Stalina wiosną 1940 roku.Od 1998 roku starała się o uznanie jej ojca za ofiarę represji stalinowskich. Dopiero w końcu lutego tego roku otrzymała pismo z rosyjskiej głównej prokuratury wojskowej, która doszła do wniosku, że nie "ma podstaw, by uznać jej ojca za ofiarę zbrodni stalinowskich", ponieważ został rozstrzelany bez "sądu i podstawy prawnej". Prokuratorzy rosyjscy odmówili jej ujawnienia postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, które było podstawą rozstrzygnięcia w jej indywidualnej sprawie. Podobnie postąpili wobec polskich władz, utajniając większość akt śledztwa.
Sull'argomento:
"Gazieta" o taktyce Rosji w sprawie katyńskiej (26-04-06, 00:00)
Pielgrzymka Rodzin Katyńskich na Jasna Górę (23-04-06, 16:31)
Pielgrzymka Motocyklistów na Jasną Górę (23-04-06, 17:48)
Skargi rodzin ofiar z Katynia do Strasburga (21-04-06, 13:40)
A Polacy tylko Katyń, Katyń i Katyń (30-11-05, 04:00)

1986. L'esplosione del reattore nucleare accelerò la caduta dell'Urss

CHORNOBYL'S POLITICAL LEGACY
By Jan Maksymiuk
RADIO FREE EUROPE/RADIO LIBERTY, PRAGUE, CZECH REPUBLIC
RFE/RL NEWSLINE Vol. 10, No. 76, Part II, 26 April 2006
Since 1986, learning the truth about the world's worst nuclear disaster has been more than a humanitarian and a health issue; it has also been a political challenge. The Chornobyl explosion is often linked to the disintegration of the Soviet Union.
It also had dramatic political consequences in the republics of Belarus, Ukraine, and Russia. The Chornobyl blast proved to be a crucial test for the Soviet government's new policy of glasnost, or openness -- one that it failed in horrific fashion. Citizens were denied accurate information on the danger and scale of what happened not only in the crucial first days and weeks after the accident, but also in
subsequent years... Former Ukrainian diplomat Yuriy Shcherbak wrote a documentary
book on the Chornobyl accident as early as 1987, in an attempt to provide readers with more insight than they could get from the government. Shcherbak told RFE/RL in a recent interview that the suppression of accurate information about Chornobyl by the Gorbachev-era Soviet government helped increase the divide between
the state and Soviet society. "The mendacious propaganda, the lack of reliable information [about Chornobyl] had affected millions of people, particularly in
Ukraine, to such an extent that those people lost the rest of their faith in what Gorbachev was saying about perestroika, glasnost, and so on," Shcherbak said.
___________________________________________________________

Od czarnobylskiego ognia spłonęło wielkie imperium
Tadeusz A. Olszański
In: http://tygodnik.onet.pl/1331179,artykul.html
Duchowy Czarnobyl. Upadek państwa sowieckiego był wynikiem wielu czynników. W połowie lat 80. Związek Sowiecki usiłował dźwignąć się z kryzysu, utrzymać status supermocarstwa, zagrożony wobec beznadziejnie już przegranej wojny w Afganistanie oraz niemożności sprostania rozwojowi technologicznemu USA.Taki był istotny cel przebudowy (pieriestrojki) podjętej przez Michaiła Gorbaczowa. Projektu, który mógł się powieść, skoro powiodło się podobne przedsięwzięcie w Chinach. Nie powiódł się z wielu powodów. A Czarnobyl nie był wśród nich ostatnim.Pierwszą reakcją władz sowieckich na katastrofę było kłamstwo. Oficjalne przesłanie brzmiało: nic się nie stało, niech się święci Pierwszy Maja, wszyscy do walki z alkoholizmem. Nie żartuję: od 1985 r. sowiecka nomenklatura była do tego stopnia zaabsorbowana „osuszaniem" kraju (czyli odbieraniem człowiekowi sowieckiemu artykułu pierwszej potrzeby, porównywalnego z chlebem), że 28 kwietnia 1986 r. pierwszy sekretarz kijowskiego komitetu Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego, indagowany o katastrofę przez członków organizacji partyjnej Uniwersytetu Kijowskiego, odpowiedział dosłownie: „Aleście wymyślili problem. My się zastanawiamy, czy sprzedawać pierwszego maja wódkę, czy nie. To jest problem!". Tego dnia Kijów już wiedział o katastrofie, choć nieoficjalnie. I kto tylko mógł, wywoził dzieci z miasta.Opisany epizod mówi coś więcej: ludzie nie tylko wiedzieli, ale odważyli się pytać, głośno i wyraźnie. Parę dni później wiedzieli już wszyscy – ewakuacji setek tysięcy ludzi (w większości przez Kijów) i angażowania tysięcy instytucji w akcję ratunkową nie dało się utajnić. A kilkudniowe ukrywanie tego, co było nie do ukrycia, wstrząsnęło społeczeństwem. Tym bardziej, że nie chodziło o kolejne mniej lub bardziej abstrakcyjne kłamstwa polityczne czy bajki o tym, że „lokomotywy staniały", ale o zdrowie dzieci.Już po kilku miesiącach zaczął powstawać, przede wszystkim na Ukrainie, spontaniczny ruch ekologiczny, skupiający głównie młodzież i intelektualistów. Władze nie wiedziały, co z nim zrobić – tworzenie organizacji nieformalnych (tj. niezależnych od partii komunistycznej) od niedawna było oficjalnie tolerowane. A co inteligentniejsi członkowie elit komsomolskich zajmowali się już bogaceniem, „front ideologiczny" niewiele ich obchodził. Kilka miesięcy po katastrofie w Czarnobylu doszło do pożaru biblioteki Akademii Nauk w Leningradzie, który akademik Dimitrij Lichaczow nazwał „duchowym Czarnobylem". Hasło padło na podatny grunt. Z dnia na dzień powstało pojęcie „ekologii ducha", a „nieformałowie" zaczęli nie tylko pytać o Czarnobyl, ale upominać się o historię i kulturę narodową, o prawa języka ukraińskiego i – z mniejszą determinacją – białoruskiego (podobne były reakcje w Rosji, choć tam z oczywistych względów nie istniała kwestia językowa). Do ruchu, który z ekologicznego stawał się narodowym, przyłączało się coraz więcej intelektualistów bez dysydenckich sympatii, jak wielki prozaik Ołeś Honczar czy wybitny poeta Borys Olijnyk (który także w niepodległej Ukrainie nie zerwał z partią komunistyczną).W 1987 r. Gorbaczow ogłosił politykę jawności życia publicznego (Głasnosti). Nie miał innego wyjścia: ludzie sami brali tę jawność, a władze – już za słabe, by to przebudzenie stłumić – musiały stanąć na jego czele, aby choć trochę je kontrolować. Bezskutecznie: prawda coraz szerzej torowała sobie drogę (a obok niej torowały sobie drogę nowe nieprawdy). Po paru latach system komunistyczny zwietrzał do tego stopnia, że nie dało się go utrzymać. Czy jednak Gorbaczow proklamowałby jawność, gdyby nie było takiej społecznej reakcji na katastrofę czarnobylską? Można wątpić.Katastrofa czarnobylska zachwiała również gospodarką sowiecką, i tak się załamującą. Koszty akcji ratunkowej, przesiedlenia kilkuset tysięcy ludzi, budowy nowych osiedli etc. szły w miliardy dolarów. Sfinansowano je kosztem innych celów – żaden budżet nie może mieć aż takich rezerw „na wydarzenia nadzwyczajne". Potem dołączyły dalsze koszty, dalsze szkody, jak choćby trwała rezygnacja z wykorzystania Prypeci i Dniepru jako szlaków żeglugowych.Już po kilku latach wątki ekologiczne zeszły na dalszy plan, a katastrofa czarnobylska i los jej ofiar (podobnie jak weteranów wojny afgańskiej, bardzo licznych na Ukrainie) zeszły do roli demagogicznych haseł najróżniejszych ugrupowań. Ukraińska elita podjęła walkę o prawo do tożsamości narodowej, a potem – o niepodległość.Ale nie można zapomnieć, że droga prowadząca do ogłoszenia niepodległości Ukrainy i rozwiązania Związku Sowieckiego zaczęła się wtedy, w kwietniu 1986 r. – od niewygodnych pytań o pożar elektrowni w Czarnobylu.

Wojciech Jaruzelski accusato di crimini comunisti

POLONIA, INCRIMINATO GENERALE JARUZELSKI
Il generale Wojciech Jaruzelski è stato incriminato per aver imposto la legge marziale in Polonia nel 1981. L'ultimo leader comunista polacco, oggi 82enne, puntava all'epoca a reprimere l'attività del sindacato "Solidarnosc", che propugnava l'uscita del Paese dalla sfera socialista.L'incriminazione segue la denuncia dell'Istituto polacco per la Memoria, che conduce inchieste sui crimini commessi da nazismo e comunismo Jaruzelski è già imputato in un processo-fiume sulla repressione dei moti operai nel Baltico del 1970. Nel 1996, il Parlamento lo ha comunque discolpato per l'adozione della legge marziale.

Ieri il Patto di Varsavia e la guerra fredda

La Pologne devait occuper la RFA, selon les plans du Pacte de Varsovie
12/04/2006 @ 21h43 - Varsovie

VARSOVIE, (AFP) - Les troupes polonaises étaient appelées à occuper l'Allemagne de l'Ouest après une attaque nucléaire lancée par le Pacte de Varsovie contre l'Europe ocidentale, selon des plans secrets rendus publics mercredi à Varsovie.

Dentro l'Eu, ma non del tutto

I reietti dell'est, europei senza diritti
di Alberto D'Argenzio
da Il Manifesto del 9 febbraio 2004
Il prossimo primo maggio l'Unione europea si allargherà a dieci nuovi paesi, ma non ai loro cittadini. Polacchi, slovacchi, ungheresi e cechi non potranno muoversi alla ricerca di un lavoro senza prima aver chiesto un permesso

Polonia: all'estremo limite dell'Ue

Il gendarme di Schengen
da Il Manifesto del 16 aprile 2006
18 aprile 2006
Dorohusk, alla frontiera con l'Ucraina. Avamposto a est dell'Europa a 25 Gran parte dei fondi per il controllo del confine orientale è versata direttamente dall'Ue, attraverso il programma Phare
Radar sofisticati, unità cinofile, guardie di frontiera. Così Varsavia vigila sul confine est della Fortezza Europa.

su nuova Europa/ altra Europa

In Lettera Internazionale

Ágnes Heller
Le grandi narrazioni dell'identità europea, n. 83
Felice Mill Colorni
La nuova Europa tra illusione e realtà, n. 81
Federico Trocini
La nuova Germania tra Est e Ovest, n. 80
Richard Pipes
Russia: nostalgie dell'impero, intervista di Marco Messeri, n. 80
Vittorio Strada
L'utopia comunista come problema storico, n. 78
Emil Tode
La nuova Europa vista dal Baltico, n. 77
Krzysztof Pomian
La nuova Europa e la questione polacca, n. 77
Franciszek Draus
Il difficile incontro con l'altra Europa, n. 73/74
Aleš Debeljak
Due Europe senza identità, n. 73/ 74
François Feito
Il prezzo pagato dall'altra Europa, n. 70

10 anni fa, la Polonia nell'anticamera della Nato

Poland: In NATO's Waiting Room
(10 Years Ago in Transitions Online)
Its leaders, both civilian and military, grow ever more certain that joining NATO is Poland's only palatable security option - and their advocacy of membership grows ever more resolute.
by Pawel Swieboda
19 April 1996

Auschwitz. Cambiare nome?

AUSCHWITZ
What's in a Name?
The Warsaw Voice, 26 April 2006
The Polish proposal that the name of the former extermination camp should be changed initially met with criticism, and then support from Jewish organizations... Organizations and Jewish institutions disagreeing with Stern's statement also expressed their opinions. The Anti-Defamation League (ADL) supported the Polish efforts to change the name. In a letter sent to the UNESCO, the ADL expressed "full support for the Polish government's aspirations" so that the official name of the camp may emphasize that the camp was built and run by the Nazi Germany. "As an organization whose main goal of activity is to cherish the memory of Holocaust, we share the anxiety of Poland stemming from the fact of the camp being frequently defined as 'Polish'," reads the letter. Minister of Culture Kazimierz M. Ujazdowski April 20 met Ambassador of Israel David Peleg, who presented the position of the Israeli Yad Vashem Institute, expressing understanding and support for the Polish initiative. "Showing Auschwitz as a Polish camp is a serious distortion of history," said Peleg, thanking the Polish government for the "care for the memory and history of the victims of the camp in Oświęcim." The ministry expressed the conviction that the opinion of Yad Vashem would be a significant argument during the UNESCO's July session in Vilnius, where the Polish motion may be considered.

Polonia-Ucraina. La pacificazione continua

L'Ukraine et la Pologne vont sceller leur réconciliation
Les Echos de Pologne, 23/04/2006 @ 09h09

VARSOVIE, (AFP) - Les présidents Lech Kaczynski et Viktor Iouchtchenko se recueilleront le 13 mai en Pologne sur le lieu d'un massacre d'Ukrainiens perpétré en 1945 par des Polonais pour sceller une réconciliation définitive entre les deux pays, a annoncé dimanche la présidence polonaise.
Les deux hommes d'Etat se rencontreront dans le village de Pawlokoma, dans le sud-est de la Pologne, où, le 3 mars 1945, des partisans polonais ont tué 366 Ukrainiens en réponse à l'enlèvement de 11 Polonais par l'Armée insurrectionnelle ukrainienne (UPA).
MM. Iouchtchenko et Kaczynski déposeront une gerbe devant une plaque commémorative aux Polonais tués par l'UPA.
Cette démarche commune résultera d'une "initiative personnelle" du président ukrainien, a souligné Andrzej Urbanski, chef du cabinet de M. Kaczynski.
"Il s'agit d'un geste extrêmement important dans les relations polono-ukrainiennes", a déclaré M. Urbanski à la chaîne commerciale Radio Zet.
"Nous voulons que la réconciliation polono-ukrainienne se fasse de manière définitive", a insisté le chef du parti Droit et Justice (PiS, au pouvoir) Jaroslaw Kaczynski, frère jumeau du président polonais.
Les massacres mutuels entre Polonais et Ukrainiens durant la Seconde guerre mondiale ont fait plusieurs dizaines de milliers de morts des deux côtés.
Environ 150.000 personnes orthodoxes et uniates, étiquetées comme minorité ukrainienne par les autorités communistes polonaises, ont été expulsées des territoires situés dans le sud-est de la Pologne à partir de 1947.
La Pologne et l'Ukraine ont amorcé un rapprochement notamment depuis la "Révolution orange" qui a abouti à l'élection de Viktor Iouchtchenko.
Le président polonais de l'époque, Aleksander Kwasniewski, a été l'un des médiateurs internationaux qui ont mené les négociations entre les parties en litige en Ukraine.
Le président Kaczynski a effectué au début d'avril une visite privée à Lviv, en Ukraine, une ville qui fut dans le passé sous domination polonaise.
Il y a déposé une gerbe de fleurs sur un monument aux soldats polonais et ukrainiens morts au cours d'un conflit polono-ukrainien en 1918-1920.

Più Europa, meno divario Est-Ovest

L’Unione europea è un bluff? L’europeismo è solo ideologia? No – per quanto mi riguarda
di Paolo Morawski
InEurop@ Quindicinale, 14 marzo 2006
L’Unione europea è un bluff? L’europeismo è solo ideologia? No – per quanto mi riguarda. Al contrario trovo l’Europa fin qui costruita positiva, vantaggiosa, conveniente, nel mio (nostro) interesse. Anzi, vorrei più Europa nel perimetro quotidiano: dalle previsioni del tempo alle discussioni a tavola, dal modo in cui muovono i primi passi a scuola i miei figli più piccoli al modo in cui vivono e ragionano i più grandi. Ma le percezioni e i punti di vista individuali non coincidono per forza con il sentire generale, con le traiettorie epocali, con le congiunture mediatiche. In misura corposa governi, classi politiche, élite intellettuali e professionali, ambienti dell’informazione e della comunicazione, nonché lobby europee, stanno facendo di tutto perché l’unificazione continentale risulti svantaggiosa, sconveniente, pericolosa, inutile, anzi dannosa per il nostro (mio) interesse. Dunque: da disfare, per non dire sfasciare, quindi archiviare.
... Finita la guerra fredda, la novità di questi ultimi anni è il proliferare di nuovi raggruppamenti sulla mappa concettuale dell’Europa – donde la difficoltà a orientarsi nell’odierno contesto di sfide della planetarizzazione. In mezzo secolo è aumentato più volte il numero dei paesi membri della Comunità. Ogni volta sono mutati perimetri e baricentri. Vi sono stati spostamenti di direzione (verso nord, nordovest, verso sud, verso est, sud-est). Ex periferie sono diventate centrali e aree esterne si sono trovate in posizione periferica. Cambiando i riferimenti e i rapporti di scala, anche oggi con l’ultimo allargamento emergono inedite subgeografie regionali (culturali, economiche, sociali, politiche). Queste entità supranazionali o macroregioni sono insiemi tendenzialmente coerenti che disegnano nuove geometrie e che necessitano pertanto di appropriata attenzione cartografica. Alcune linee divisorie nascono da sfide epocali (per esempio l’autosufficienza versus la dipendenza energetica) o da scelte geopolitiche (per esempio pro o contro la guerra in Iraq). Altri elementi di differenziazione sorgono dal funzionamento stesso dell’Ue: con o senza l’euro, dentro o fuori lo spazio di Schengen. Alcuni sottogruppi affondano nel mito: così la Mitteleuropa. Altre delimitazioni risultano da fratture più profonde: tra polo baltico e polo mediterraneo; tra cattolicesimo e protestantesimo o tra cattolicesimo e ortodossia. Altre divisioni infine residuano dalla guerra fredda della seconda metà del Novecento: così il divario Est-Ovest di cui uno dei lasciti negativi è il “divario della memoria” ovvero il perdurare di una cortina di ferro conficcata nella testa degli europei.

Polonia-Germania. Sessant'anni dopo

Polonia, dopo il Lager la riconciliazione
A sessant’anni dalla fine del nazismo, in Polonia, gli ex-detenuti dei campi di concentramento restano in pochi. Come vedono oggi i tedeschi?
http://www.cafebabel.com/it/article.asp?T=T&Id=3821

Germania, quel passato che (non) passa
Neonazionalismo e coscienza collettiva: i tedeschi iniziano a prenderli in esame in modo diverso, senza separarsene completamente.
http://www.cafebabel.com/it/article.asp?T=T&Id=5931


Polonia-Ucraina. Nuove storiografie dopo il 1989

Historycy polscy i ukraińscy wobec problemów XX wieku
red. Piotr Kosiewski i Grzegorz Motyka
Warszawa 2001, Wydawnictwem Universitas

Spotkanie historyków - którego zapisem jest ta książka - pokazuje aktualny stan wiedzy i problematykę badawczą w Polsce i na Ukrainie. Jest próbą odpowiedzi na pytania: Co wydarzyło się w historiografii nowego? Jakie nowe ujęcia historii pojawiły się w ostatnich latach? Czy są one rzeczywiście "nowe", czy też, na przykład, zostały "przeniesione" z emigracji? Jak się mają ujęcia historii po 1989 roku do "starych", wypracowanych w czasie komunizmu?

Polonia-Germania. Kolaboranci?

I polacchi: collaboratori? Dossier su Tygodnik Powszechny

Książka Anetty Rybickiej o Instytucie Niemieckiej Pracy Wschodniej, działającym w Krakowie w latach 1940-45 wywołała debatę zataczającą coraz szersze kręgi. Mianem kolaborantów określono ludzi zaangażowanych w działalność konspiracyjną i oczyszczonych po wojnie z zarzutu współpracy z okupantem. Jakie są granice pojęcia kolaboracji? Jak ocenić postawy społeczne w sytuacji zniewolenia? Na ten temat piszą historycy Aleksander Litewka, Marcin Kula, Paweł Machcewicz, Andrzej Paczkowski, Marian Wojciechowski.

Sabotaż w Ost-Institut Henryk Rutkowski / 2003-08-31
Działalność prof. Władysława Semkowicza w Instytucie Niemieckiej Pracy WschodniejGdyby Anetta Rybicka skonfrontowała swoje tezy z podstawową literaturą na temat współpracy polskich naukowców z Instytutem Niemieckiej Pracy Wschodniej, uniknęłaby wielu błędów. Trudno stawiać oskarżenia - a to zrobiła Rybicka - nie mając pojęcia, jakie warunki musiały zostać spełnione, by zostać nazwanym kolaborantem.
Kolaboranci? Aleksander Litewka / 2003-08-28
Spór o rolę Polaków w wojennym Instytucie Niemieckiej Pracy WschodniejZdaniem jednego z recenzentów książka Anetty Rybickiej o Instytucie Niemieckiej Pracy Wschodniej porusza sprawy dotąd pomijane i może zaowocować dyskusją historyków. Jednak rozdział poświęcony pracy Polaków w Instytucie łączy nieudolność warsztatu z tendencyjnością wniosków. Dyskusja historyków jest niewątpliwie potrzebna. Ale u jej podstaw musi stać naukowa uczciwość.
Zamknięci w wieży z kości słoniowej Klaus Bachmann / 2003-08-24
Historycy tracą panowanie nad wynikami własnych pracTysiące publikacji naukowych znika w szufladach biurek i archiwach bibliotek, tymczasem popularne publikacje, nawet słabe merytorycznie, zdobywają masowych odbiorców. Zawodowi historycy stają się świadkami swej marginalizacji, a popularne media zaczynają przejmować rolę nauczycieli przeszłości.
Historię trzeba pisać od nowa Andrzej Chwalba / 2003-08-24
Tradycyjna polska historiografia nie nadaje się do podejmowania "trudnych tematów". Wywołana książką Anetty Rybickiej dyskusja na temat postaw i zachowań Polaków w dobie obu okupacji: niemieckiej i sowieckiej trwa i trwać będzie. W pierwszej kolejności to historycy, a nie politycy, dziennikarze czy publicyści powinni odrobić spóźnioną lekcję, czego do dzisiaj w satysfakcjonującym zakresie nie zrobili.
Zagubiony list Listy2003-07-27
Ten sam duch Listy2003-07-27
Kolaboranci w kraju bez Quislinga Tomasz Szarota / 2003-07-06
Czytelnicy zamieszczanych w "Tygodniku" tekstów na temat postaw Polaków podczas okupacji hitlerowskiej zdziwią się zapewne, gdy dowiedzą się, że w prasie konspiracyjnej z lat 1939-1944 określeniami "kolaboracja" i "kolaborant" w ogóle się nie posługiwano.
Prostych odpowiedzi nie będzie Jak definiować kolaborację. Z prof. Włodzimierzem Borodziejem, historykiem, rozmawia Andrzej Brzeziecki2003-06-08
Odpowiedź prof. Marianowi Wojciechowskiemu Aleksander Litewka / 2003-06-08
O związkach Ireny i Józefa Mitkowskich i Olgi Łaszczyńskiej z Instytutem Zachodnim wiem od państwa Marii i Mariana Friedbergów. Czy miały one miejsce w czasie wojny?
Instytut Niemieckiej Pracy Wschodniej - bez emocji Marian Wojciechowski / 2003-06-08 Jako promotor pracy doktorskiej p. Rybickiej jestem stroną, nie wypada mi więc zabierać polemicznie głosu. Dodam tylko, że recenzentami tego doktoratu byli prof. Włodzimierz Borodziej (wspomniany w notce redakcyjnej) oraz prof. Henryk Olszewski (Uniwersytet Adama Mickiewicza) i prof. Klaus Ziemer - dyrektor Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Wszystkie recenzje kończyły się jednoznaczną pozytywną konkluzją.
Kolaboracja - zimnym okiem Andrzej Paczkowski / 2003-05-25
Dyskusja nad problemem kolaboracji z III Rzeszą - podobnie jak debata o mordzie w Jedwabnem - może pójść w kierunku widzenia go tylko przez pryzmat moralny. Należy jednak starać się o rozdzielenie dwóch porządków - poznawczego i etycznego. Ocenianie jest powinnością, nie może jednak zastąpić poznania.
Szafa pełna szkieletów Paweł Machcewicz / 2003-05-25
Dyskusja wywołana sprawą krakowskich uczonych powinna dać początek szerszej refleksji nad zjawiskiem i granicami kolaboracji. Pierwszy postulat to objęcie nią obu okupantów. Dlaczego mamy mówić o literatach, dziennikarzach i uczonych z Generalnego Gubernatorstwa, a nie wspominać tych polskich pisarzy, którzy wstąpili do Związku Radzieckich Pisarzy Ukrainy?
Sprawa nie pierwsza i nie ostatnia Marcin Kula / 2003-05-25
W historii nic nie jest proste. Publiczność, która oczekuje od historyków wyroku nie uzyska satysfakcji. Sami historycy będą się spierać, a skądinąd dobry historyk będzie raczej wskazywał na skomplikowanie sprawy niż wydawał wyrok. W historiografii mamy też problemy definicyjne: zjawisko, co do którego istoty w codziennym życiu nie mamy wątpliwości, okazuje się bardzo trudno definiowalne przy bliższym poznaniu.

Polonia-Germania. Ricordare gli espulsi tedeschi?

Un dossier su
Tygodnik Powszechny, autunno 2003

La memoria come dovere? Su David Irving

Granice pamięci
Szewach Weiss
Tygodnik Powszechny, 2006-02-27
Wokół aresztowania Davida Irvinga
W miarę upływu czasu coraz trudniej jest mi rozstrzygnąć, czy należy opowiadać o tym, co się stało, kolejnym pokoleniom, których t a m nie było. Może lepiej, na ile to możliwe, zacisnąć usta.
Vedi: http://tygodnik.onet.pl/1547,1315320,dzial.html

Ostatnia podróż Davida Irvinga
Beata Zubowicz
Tygodnik Powszechny, 2006-02-27
Ostatnia podróż Davida Irvinga
Czy w Europie wszystkie poglądy traktowane są tak samo?
Brytyjski pisarz i historyk David Irving spędzi trzy lata w austriackim więzieniu. Sąd w Wiedniu skazał go za negowanie Holokaustu i zaprzeczanie zbrodniom nazistowskim. Przez niektórych zwany „papieżem negacjonistów", Irving od dawna budzi kontrowersje. Nie mniej kontrowersyjny jest jednak sam wyrok.
Vedi: http://tygodnik.onet.pl/1547,1315128,dzial.html

Auschwitz. Cambiare nome?

Quel nom officiel donner à Auschwitz?
24/04/2006
VARSOVIE, (AFP)
Symbole de la plus grande barbarie humaine, le nom d'Auschwitz ne se suffit plus à lui même aux yeux du gouvernement polonais ou d'organisations juives qui voudraient changer sa dénomination officielle. Le ministère polonais de la culture a demandé début mars à l'Unesco, l'organisation culturelle des Nations unies, que l'ancienne usine de la mort soit désormais qualifiée d'"Ancien camp de concentration allemand nazi d'Auschwitz" dans sa liste des lieux inscrits au Patrimoine de l'humanité. Actuellement, le registre de l'Unesco fait état du "camp de concentration d'Auschwitz"...
Connu pour son franc-parler, Marek Edelman, le dernier commandant survivant de l'insurrection des juifs du ghetto de Varsovie contre les nazis en 1943, estime au contraire que l'idée de changer le nom officiel d'Auschwitz est "une absurdité". "Cela ne fait que provoquer des conflits et des disputes qui ne devraient pas exister", a-t-il déclaré.
Vedi: http://www.echos.pl/newsSociete/read_comment.php3?id_news=108

Lettera: Oświadczenie organizacji żydowskich w Polsce
Z decydowanie popieramy inicjatywę rządu polskiego, by oficjalną nazwę obozu w Auschwitz zmienić na "były niemiecki nazistowski obóz w Auschwitz". Błędne, a przez to - często niezamierzenie - historycznie krzywdzące sformułowanie "polski obóz" nadal nierzadko jest używane przez międzynarodowe media na określenie tego i innych obozów śmierci i obozów koncentracyjnych, zbudowanych przez nazistowskie Niemcy na okupowanych ziemiach polskich podczas II wojny światowej. Ani Polska jako państwo, ani Polacy jako naród, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za tę decyzję, podyktowaną względami praktycznymi, a nie rzekomymi niemieckimi oczekiwaniami poparcia ze strony polskiej. Proponowana zmiana nazwy przywróciłaby historyczną prawdę i przeciwstawiłaby się nieuzasadnionym i błędnym osądom.
Stowarzyszenie Dzieci Holokaustu, Stowarzyszenie Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej, Polska Unia Studentów Żydowskich, Beit - Warszawa
:vedi dettaglio

Memoria e genocidi (Segnaevento)

Mémoires partagées des génocides et des crimes contre l'Humanité : démarche préventive et dynamique de paix
Lyon, colloque international, 28 et 29 avril 2006

Ces deux jours de travaux s’attacheront à mettre en lumière une démarche préventive contre les génocides et les crimes contre l’humanité. Ces approches du sujet auront pour objectifs de mieux cerner les contextes à risques et de mettre en avant la nécessaire reconnaissance institutionnelle de la diversité culturelle. Ce colloque international se concrétisera par l’élaboration d’un texte déclaratif. Celui-ci sera porté devant les instances nationales, européennes et internationales .

Dal programma:
Samedi 29 avril 2006 de 9h00 à 13h00
II. CONSÉQUENCES DES GÉNOCIDES ET CRIMES CONTRE L’HUMANITÉ
2. LES INCIDENCES POLITIQUES
Modérateur : Bernard Bruneteau (Université Grenoble II)
Il est nécessaire de réfléchir sur le fait que le génocide peut se situer au carrefour de la mémoire et de l’identité nationale. Sa négation, son impunité, sa reconnaissance politique, sa prise en compte par la communauté internationale et ses incidences géopolitiques par l’Etat génocidaire ou son successeur mais aussi sa mémoire entretenue, son refoulement, son oubli programmé ou sa relativisation, constituent autant de pratiques participant aux fondations de l’édifice d’un Etat-nation post-génocidaire pouvant entretenir la violence, pérenniser des injustices et exacerber des antagonismes ou contribuer à apaiser l’identité nationale et favoriser la coexistence.
Les situations historiques peuvent être analysées à travers trois cas paradigmatiques permettant d’établir une typologie de l’après génocide :
a) Le crime et sa négation étatique sont fondateurs de l‘Etat successeur qui opprime les survivants, et nourrissent les antagonismes : l’exemple du génocide arménien abouti et de la Turquie kémaliste. intervention de 20’ par Richard Hovannissian (U.C.L.A.)
b) La prise en compte de la mémoire du crime par la communauté internationale, par l’Etat successeur participe à la stabilisation de l’Etat, à la construction de son identité nationale, voire à la définition de sa culture politique : l’exemple de la Shoah et des Etats allemand et israélien. intervention de 20’par Yaïr Auron (Open University of Israël, Tel Aviv).
c) La prise en compte de la mémoire du crime par les deux parties du même pays et l’oubli programmé peuvent, dans certains conditions, autoriser la coexistence des victimes et des bourreaux dans l’Etat reconstruit : les exemples du Rwanda pouvant aussi s’appliquer au Cambodge. intervention de 20’par José Kagabo (E.H.E.S.S.).

Memorie lacerate tra Polonia e Germania. Dibattito

Joanna Mieszko-Wiórkiewicz, O niemieckiej kulturze cierpienia, http://psz.pl/content/view/2641

Maja Adena, Wypędzeni czy przesiedleńcy? Spór o Centrum Przeciwko Wypędzeniom,
http://psz.pl/index.php?option=content&task=view&id=2019

Polska. Konferencja dot. Centrum przeciw Wypędzeniom (17.12.2005, 09:56)
http://psz.pl/index.php?option=content&task=view&id=174

Riconciliazione tra Polonia e Ucraina

L'Ukraine et la Pologne vont sceller leur réconciliation
23/04/2006 @ 09h09 - Varsovie

VARSOVIE, (AFP) - Les présidents Lech Kaczynski et Viktor Iouchtchenko se recueilleront le 13 mai en Pologne sur le lieu d'un massacre d'Ukrainiens perpétré en 1945 par des Polonais pour sceller une réconciliation définitive entre les deux pays, a annoncé dimanche la présidence polonaise. Les deux hommes d'Etat se rencontreront dans le village de Pawlokoma, dans le sud-est de la Pologne, où, le 3 mars 1945, des partisans polonais ont tué 366 Ukrainiens en réponse à l'enlèvement de 11 Polonais par l'Armée insurrectionnelle ukrainienne (UPA).

Storie nazionali, storia europea

Les dangers d’une histoire « douce » de l’Europe
Jean-Frédéric Schaub, de l’Ecole des hautes études en sciences sociales
EXTRAIT: L’histoire européenne des Européens, telle que nous souhaitons désormais l’écrire et l’enseigner, tourne le dos au modèle des histoires nationales qui nous a formés. Nous ne nous satisfaisons ni de la juxtaposition éditoriale d’histoires nationales dans des dispositifs mêmes judicieux, ni de la projection à l’échelle du sous-continent des manières de faire de l’histoire nationale passée. TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Une Europe sans histoire? Contribution à une réflexion sur l’histoire de l’Europe.
Georges Bischoff, historien, directeur du département d’études médiévales à l’université Marc Bloch de Strasbourg
EXTRAIT: Une histoire de l’Europe est-elle possible au regard de ce que l’Europe a été par le passé : une juxtaposition de constructions historiques étroitement liées à l’émergence et à l’affirmation des Etats nations ? Cette histoire de l’Europe est-elle souhaitable ? Cette double interrogation s’est inscrite dans le prolongement d’un séminaire qu’avait proposé, durant la présidence française du Conseil des ministres de l’Union européenne, le ministère français de l’Education nationale, à Blois les 13 et 14 octobre 2000, sur le thème «Apprendre l’histoire de l’Europe» ; c’était alors une première dans le sens ou l’Union européenne, à la différence du Conseil de l’Europe, n’avait pas souhaité, jusqu’à présent, aborder véritablement les questions qui touchent au contenu même de l’histoire et plus généralement aux programmes. TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Memoria. Troppa. Poca. Per una giusta dose. Berlino 1953-2003

Regards européens. A Berlin ce drôle de 17 juin 2003
Régine Robin, historienne, sociologue et linguiste

EXTRAIT. Pour rendre compte de ce qu’est le phénomène de l’instrumentalisation du passé, et ce, d’une façon concrète, rien ne vaut l’exemple du 17 juin. Il se trouve que j’étais à Berlin le 17 juin 2003, cinquante ans après le fameux 17 juin 1953. Anniversaire célébré en grandes pompes, hommages très officiels, à un événement qu’on interprète comme on veut, après-coup, confortant sa conception de l’histoire et sa vision du passé, toujours dans le trop ou le trop peu, toujours « à côté de la plaque ». TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Memorie dell'Est. La storia da riscrivere.

Entangled Histories: Re-writing the History of Central and Southeastern Europe from a Relational Perspective, Constantin Iordachi, researcher in contemporary history, central european University, Budapest, ETUDES EUROPEENNES, N° 4 (29.04.2004)

CONCLUSIONS: The radical socio-political changes that have occurred in Central and Southeastern Europe after 1989 have affected the status of history as a discipline and the societal status of historians. National historiographies have been challenged to overcome their underlying “parochialism,” to internalize the theoretical and methodological achievements that marked the development of Western social sciences, and to open up to comparative regional and global perspectives. This process has been nevertheless hindered by numerous factors... EXTRAIT: L’effondrement du système communiste au centre et au sud-est de l’Europe a conduit à de vastes changements économiques et socio-politiques, caractérisés par le passage d’une économie dirigiste à une économie de marché, l’affirmation d’un système politique libéral et démocratique et l’entrée des pays concernés dans les organisations politiques et stratégiques euro-atlantiques. Ces changements ont également modifié les relations entre les Etats dans la région. A la faveur d’une coopération politique toujours plus intense, les pays situés au centre et au sud-est de l’Europe sont à présent liés par un réseau serré d’accords intergouvernementaux, qui contribuent à modifier la nature de leurs relations, en favorisant la coopération plutôt que les conflits entre eux.Une dimension importante de ces transformations tient en un retour de la dimension historique et du rôle dévolu à la mémoire, en particulier pour tous ceux de ses aspects qui avaient été censurés durant la période communiste. TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Frontières européennes et imaginaires centre-européens.
Gilles Lepesant, Géographe, Chargé de recherches CNRS, ETUDES EUROPEENNES, N° 1 (18.02.2003) :

EXTRAIT: Elle qui fut dans l'Histoire plus souvent un objet qu'un acteur, l’Europe centrale s’interroge aujourd’hui sur son identité, sur son rôle, sur son passé, sur l’Europe et ses frontières. Elle a retrouvé la parole et s'en sert à un moment où la longue série des tragédies du XXème siècle s'achève par un défi certes prometteur mais redoutable pour des souverainetés fraîchement recouvrées : l’intégration à l’Union européenne. Au terme de ce processus, l’Europe centrale constituera la nouvelle frontière de l’UE (Union européenne), l'interface avec la Russie et les marges du sud-est de l'Europe. En même temps qu'elle s'inscrit dans le champ de normes démocratiques, économiques, sociales définies sans elle après la Seconde Guerre mondiale, l'Europe centrale débat d'une part de son passé et d'autre part de la relation nouvelle à établir avec ce voisinage oriental. TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Dall'opposizione Est-Ovest a quella Nord-Sud nel Mediterraneo?

Au début de la construction européenne, dans les années 50, c'est l'Est et non le Sud qui constituait la véritable menace, et c'est face à l'Est que la nouvelle Europe a forgé sa conscience d’appartenance commune. Or, la disparition du rideau de fer à la fin des années 80 a ouvert à l’Europe un horizon presque illimité d’intégration vers l'Est. En Méditerranée, par contre, l'effacement du camp socialiste a contribué à « retraditionnaliser » les rapports entre Orient et Occident, en privilégiant les clivages ethno-religieux sur les inégalités de développement.
D'autres facteurs internationaux ont joué dans cette accentuation du sentiment de clivage entre nord et sud de la Méditerranée : la crise du « nouvel ordre économique international » et la perte d'une croyance commune au développement – qui était une nouvelle figure de l’humanisme -, la guerre du Golfe, celle de Yougoslavie, les échecs du processus de paix, et aussi le fait que la Méditerranée soit redevenue un enjeu stratégique majeur pour les Etats-Unis, avant comme après le 11 septembre.
Mais il ne faut pas rechercher seulement des causes externes à l’invention d’une frontière culturelle en Méditerranée. La dynamique d'extension du projet européen est aussi en cause, dans la mesure où elle pose avec acuité le problème des frontières de la nouvelle Europe par rapport au monde extérieur...

in L’humanisme européen à l’épreuve des réalités méditerranéennes ou la Méditerranée à l’épreuve de l’Europe?, Jean-Robert Henry, directeur de recherches au CNRS - IREMAM, ETUDES EUROPEENNES, N° 5 (20.10.2004) : TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Europa/Occidente

Occident et Europe
Un entretien avec Krzysztof Pomian, historien et philosophe
ETUDES EUROPEENNES, N° 6 (05.04.2005)

EXTRAIT :Qu’est-ce que l’Occident ? Peut-être ne nous a-t-il jamais été plus nécessaire qu’aujourd’hui de pouvoir répondre à cette question. D’y répondre en rejetant la solution qui consisterait à se replier sur la différence entre l’idéal et le réel, entre l’Occident mythique des uns, l’Occident empirique des autres. Quant à la différence entre Occident et Europe, serait-elle secondaire et ne toucherait-elle pas à l’essentiel ? On se convaincra aisément du contraire en lisant les réponses que Krzysztof Pomian, directeur scientifique du futur ’musée de l’Europe’ à Bruxelles , tire de l’histoire des nations européennes et de la civilisation commune née de cette histoire. Ainsi est-ce dans les réflexions de cet éminent historien que nous trouvons les pièces à conviction en faveur de l’Europe - cet Occident défini par un principe d’identité - à partir de ce qu’elle fut, de ce qu’elle est, mais aussi de ce qu’elle peut devenir. TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Memoria delle deportazioni. Le politiche europee

Actions visant à protéger et à commémorer les principaux sites et archives ayant un lien avec les déportations

La Décision N° 792/2004/CE du Conseil et du Parlement Européen du 21/04/2004 établit une action Communautaire visant à protéger et à commémorer les principaux sites et archives ayant un lien avec les déportations, que symbolisent les mémoriaux érigés sur les sites des anciens camps et autres lieux de martyre et d'extermination à grande échelle de civils, ainsi qu'à conserver le souvenir des victimes sur ces sites.
La Décision N° 792/2004/CE établit cette Action Communautaire pour trois ans (2004-2006). L’Action est mise en œuvre par voie d’appels à propositions publiés annuellement. La période historique visée commence au début des années 1930 et se termine le 8 mai 1945. Les projets doivent aider:
- à préserver et à commémorer la mémoire des victimes déportées et incarcérées dans les camps ;
- à faire mieux comprendre aux générations actuelles et futures, pourquoi, comment et ce qui s’est passé dans ces camps et autres lieux de martyre et d’extermination en masse de civiles ;
à améliorer la connaissance de cette période historique ainsi que la diffusion de l’histoire des peuples européens durant cette période.

Dors et déjà, deux appels à propositions ont été lancés et ont permis la sélection de 53 projets pour un montant total de 1.600.000 Euro.
Résultats de l'Appel à propositions précédent: EAC 33/2004 (format pdf)
Résultats de l’appel à propositions 91-04 (format pdf)

Per un museo europeo. Dibattito in corso

Il progetto del museo europeo: http://www.museeeurope.com/dossier_presse.pdf

Lo stato dell'arte: L’invention du Musée de l’Europe. Bruxelles : capitale européenne de la culture?, Véronique Charléty, Responsable de formation et d'études au Centre des études européennes de Strasbourg, Chercheuse associée au GSPE-PRISME (CNRS 7012)
EXTRAIT :« Faire un musée, ce n’est pas commettre un livre, c’est essentiellement un acte politique, surtout lorsqu’il s’agit d’un musée identitaire. Il contraint, de plus, à un certain consensus. Il faut, en d’autres termes, que chaque européen puisse s’y retrouver et s’y reconnaître, et la difficulté se trouve dans l’écartèlement entre une sorte de rigueur scientifique historique et l’élargissement des frontières de l’Europe ; l’Union politique étant en train de se bâtir sur ce qui n’a pas été le « noyau dur » de l’Europe. La difficulté est de savoir comment nous allons rendre compte de l’histoire des Balkans, de l’histoire de la Grèce, de Byzance, comment faire un parcours alors que notre vision est, en partie, téléologique, pour essayer de montrer que l’Union européenne repose sur un socle commun ou une civilisation commune. Les choses sont loin d’être figées et c’est une réflexion qui anime fortement notre comité scientifique» TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Idee per il museo 1 (interevista): Un musée pour l’Europe. Un entretien avec Marie-Louise von Plessen et Krzysztof Pomian de Eryck de Rubercy, Essayiste, critique et traducteur.
EXTRAIT :L’Europe a une histoire et une identité résultant d’une dramaturgie savante et sanglante. Il lui manquait un musée. C’est ainsi que, en 1997, vit le jour en Belgique, l’association “ Musée de l’Europe ”, placée sous la co-présidence d’Antoinette Spaak, ministre d’Etat, et de Karel Van Miert, ancien vice-président de la Commission et ministre d’Etat qui depuis a pu réunir autour de son initiative – et pour lui donner vie – un comité de membres fondateurs, un comité scientifique et un comité financier. TELECHARGER L'ARTICLE (respectant la pagination d'origine)

Idee per il museo 2 (volume): De l’Europe-monde à l’Europe dans le monde (a cura di) Krzysztof Pomian e Henri Dupuis, Bruxelles 2004, co-édition De Boeck, Fondation Paul-Henri Spaak, Musée de l’Europe.
COMMENTO: Physiquement, le Musée de l’Europe promis à Bruxelles – donc à la Belgique – n’est pas encore né. Ses promoteurs, toutefois, s’activent d’ores et déjà de manière très concrète et préfigurent, par le brassage d’idées qu’ils génèrent, ce que le Musée lui-même apportera demain. Pour preuve, cet ouvrage qui rend compte fidèlement d’un colloque de très haut niveau organisé par l’équipe du Musée de l’Europe en avril 2002. Au cœur des réflexions ? La place dans l’Europe dans le monde. Dans un monde qui n’est plus celui qu’elle a dominé jusqu’à la fin de la Première Guerre mondiale et cru dominer jusqu’à la Deuxième. Dans ce nouveau monde, l’Europe cherche aujourd’hui ses repères, quelque peu désemparée, à l’instar de ses citoyens. Qui sommes-nous ? Que sommes-nous encore ? L’Europe communautaire née du sursaut et du désespoir n’est-elle qu’une vaguelette appelée à disparaître bien vite dans l’océan de l’histoire ? Ses valeurs peuvent-elles avoir une portée universelle ? Voilà le type de questions auxquelles des personnalités éminentes, universitaires et responsables politiques venus d’horizons et de pays différents, apportent des réponses – prudentes – dans le corps de cet ouvrage vivifiant pour l’esprit. Toutes les réponses, en gros, se résument en un propos tenu par Guy Verhofstadt : “(…) l’Union (…) est une grande puissance en devenir. Certes, il ne s’agira pas d’une superpuissance suivant le modèle des Etats-Unis. (…) Nous avons un autre passé et un autre avenir. Nous représentons un autre modèle et un autre profil. Nous évoquons de par le monde d’autres possibilités et suscitons d’autres attentes”… Quel modèle ? Quel profil ? C’est à sonder le cœur et les reins de cette Europe s’intégrant depuis cinquante années que s’emploient les auteurs afin d’en faire ressortir les potentialités et les impossibilités. L’exercice s’opère sur la base de quatre angles de vue. D’abord, celui de “l’Europe dans le monde”. Le monde contemporain avec l’ancien Commissaire Pascal Lamy qui la situe dans le contexte de la mondialisation. Le monde d’avant-hier avec le Pr. Dumoulin qui rappelle ce qu’elle était autour de 1900. L’Europe “éternelle” avec le directeur scientifique du futur Musée, l’historien Krzysztof Pomian, qui la resitue par rapport aux autres civilisations et entrevoit, peut-être, une civilisation… mondiale. C’est ensuite le Commissaire Louis Michel, à l’époque encore ministre des Affaires étrangères, qui ouvre un chapitre consacré aux “défis de la mondialisation”, Etienne Davignon s’attaquant d’emblée à quelques “idées fausses” que celle-ci génère. La placer des régions au sein de l’Union est ensuite envisagée (le ministre d’Etat Hugo Schiltz y signe notamment une contribution très fédéraliste et très… belge) avant que les valeurs européennes soient envisagées – prudemment – comme valeurs universelles. Une fresque enrichissante ! firmato MT








Per una biblioteca europea (Segnaeventi)

LA BIBLIOTECA EUROPEA SI PRESENTA. Settimana di mostre, incontri e presentazioni, 23 – 30 aprile 2006, Goethe-Institut Rom, Via, Savoia 15, Roma, tel. 06 8440051 info@rom.goethe.orgwww.goethe.de/roma. Una proposta di: - Biblioteche di Roma - Accademia di Ungheria - Ambasciata di Francia - Ambasciata dei Paesi Bassi - Ambasciata di Svizzera - British Council - Forum Austriaco di Cultura - Goethe-Institut Rom - Instituto Cervantes - Istituto Polacco - Istituto Slovacco - Istituto Svizzero

Per una memoria europea (Istituzione)

L'Institut pour la Mémoire Européenne
"Identité, Etat, Religion et Laïcité en Europe après la chute du mur de Berlin"

Un sito probabilmente morto nella seconda metà degli anni Novanta, ma sono le voci e i temi che contano. Quante altre Europe (!?):

Georges PREVELAKIS
La notion de Nation à l'Est et à l'Ouest.
Alexandre POPOVIC
La Situation des Musulmans dans les Balkans après la chute du mur de Berlin .
Ivan COLOVIC
Le mythe de l'identité nationale.
Tarik HAVERIC
Les identités individuelles, les identités collectives: nouvelles interrogations.
Patrick MOREAU
Les intellectuels face à la tentation populiste de droite en Europe et le retour du nationalisme.
Rafail FAINBERG
Extrèmisme en Russie.
Panayote Elias DIMITRAS
L'intolérance des Etats nation envers les minorités ethniques et religieuses .
Victor ELENSKY
L' Eglise Orthodoxe dans la société post-communiste: le cas de l'Ukraine.
Predrag MATVEJEVIC
Intelligentzia et dissidence dans l'autre Europe .
Théo ROBICHET
Une mémoire peut en cacher une autre ...
Olivier GILLET
Ecclesiologie Orthodoxe et Nationalisme en Roumanie

Memoria (mai) ritrovata a Est?

Hic sunt peones
Polonia Włoska, 1 (38), 2006.
Biuletyn Informacyjny. Związkek Polaków we Włoszech
Bollettino d’Informazione. Associazione dei polacchi in Italia

Sarà un caso. All’inizio degli anni Novanta circolavano nella stampa europea vignette che facevano il verso alle prime rappresentazioni moderne del globo terracqueo. Sulle carte rinascimentali al posto dell’Africa si scriveva: hic sunt leones. Sulle vignette dei primi anni Novanta al posto dell’Europa dell’Est si vergava: hic sunt peones. L’Est era «terra di poveracci». Terra ignota. Terra che «non si raccontava».

Su Jan Karski, testimone dell'orrore

Karski era un diplomatico polacco, cattolico, che nel ’41 era entrato clandestinamente nel Paese occupato e aveva visto l'essenziale: il ghetto di Varsavia, il campo di sterminio di Belzec alla frontiera con l'Ucraina, le stelle gialle, l'uccisione per le strade di donne, bambini. Era un testimone prezioso e fu incaricato di raccontare gli eventi a Londra e in America, mostrando i filmati presi nella spedizione. Non fu ascoltato, se non da pochi. Non gli credette nessuno, tranne qualche spirito profetico. Fu così sempre, nei genocidi del XX secolo.

LE TESTIMONIANZE DELL'ORRORE. Credere l'incredibile, da La Stampa del 20 Gennaio 2005, di Barbara Spinelli

Memorie europee e usi politici della memoria (BS)

Antologia di articoli di Barbara Spinelli nel sito www.losio.com:
Tra questi:

Domenica 6 Dicembre 1998, MEMORIA DELL'ORRORE OBLIO DEL CORAGGIO
Sabato 29 Maggio 1999, LA MEMORIA PERDUTA
Domenica 06 Febbraio 2000, MA I MOSTRI POSSONO TORNARE
Domenica 20 Febbraio 2000, Da Jörg ai gulag
Domenica 20 Agosto 2000, PUTIN MUTO DI FRONTE AL KURSK, LA STILE POST COMUNISTA
Domenica 10 Settembre 2000, SIAMO TUTTI Jörg Haider
Domenica 29 Ottobre 2000, I TROPPI SILENZI DI PUTIN
Domenica 20 Maggio 2001, AMNESIE ANTICOMUNISTE
Domenica 3 Maggio 2004, I CONFINI DELLA NUOVA EUROPA

Totalitarismi a confronto. Segnalibro

(A cura di) Henry Rousso, Stalinismo e nazismo. Storia e memoria comparate. Traduzione di Silvia Vacca, Bollati Boringhieri «Nuova Cultura 84 », pp.388,L.55 000

Su Todorov e Spinelli. Segnalibri

Al secolo da poco concluso, il Novecento, e ai passaggi più dolorosi per la storia umana è dedicato il libro di TZVETAN TODOROV: "MEMORIA DEL MALE, TENTAZIONE DEL BENE. INCHIESTA SU UN SECOLO TRAGICO" (Garzanti, 402 pagine, 19,63 euro, 38.000 lire), un saggio documentario dal fine ultimo di insegnare un uso corretto e positivo della memoria. Il secolo appena trascorso, infatti, ha fatto affiorare alcuni degli aspetti peggiori dell'essere umano che si sono concretizzati in forme di sterminio di massa programmate dagli stessi Stati. L'affermazione del totalitarismo nelle sue due opposte varianti, il nazismo e il comunismo, ha inferto cicatrici profonde nella storia dello sviluppo umano, cicatrici che devono rimanere visibili, come traccia di un male che si deve debellare. Se tuttavia nella memoria del Novecento rimangono tristemente segnati i lager e i gulag, emergono anche fulgide figure che hanno illuminato quest'epoca oscura con il loro esempio e i loro scritti: si tratta di figure come Vasilij Grossman, Margarete Buber-Neumann, David Rousset, Primo levi o Romain Gary. La memoria del male del nostro passato più prossimo, non deve essere sterile recriminazione, ma deve accompagnarsi alla tentazione del bene innescata dall'imitazione di alcune figure che portarono luce in un secolo buio.

Ancora al buon uso della memoria è dedicato il libro di BARBARA SPINELLI, dal titolo "IL SONNO DELLA MEMORIA. L'EUROPA DEI TOTALITARISMI" (Mondadori, 420 pagine, 18,59 euro, 36.000 lire), per capire e ricordare meglio la nostra storia più prossima. "Siamo nani che camminano sulle spalle di giganti", ma evidentemente il sollevarci sulle spalle dei giganti, i nostri avi e la loro storia, la loro esperienza ancora non vale a illuminare lo sguardo miope dell'uomo. Barbara Spinelli, ha infatti osservato come le rievocazioni e i mea culpa si siano sono moltiplicati e intensificati in Europa tra gli anni Novanta e il Duemila, ma più la memoria del passato recente veniva evocata, più si ossificava fino a divenire sterile, sino addirittura a negarla, a minimizzarla. Si è accresciuto sempre più il divario tra le meditazioni sul passato e la capacità di agire di conseguenza. L'autrice riporta alcuni esempi concreti del riaffacciarsi di segnali storici del passato: i conflitti balcanici e le stragi di Milosevic sottovalutate per anni; il dopo guerra fredda nei paesi dell'Est; la Germania all'indomani dell'unificazione; l'Italia e la mancata maturazione civile a seguito di Tangentopoli, ma anche le scarse riflessioni sull'esperienza comunista e il terrorismo rosso; l'Austria di Haider e le facili amnesie; il destino d'Israele - frammento d'Europa incastonato tragicamente in Palestina - diviso tra le virtù e le malattie dell'ebraismo. La storia sembra dunque ripetersi ciclicamente e l'uomo appare immobilizzato nel facile culto della memoria, piuttosto che spronato ad agire dalla coscienza consapevole e responsabile del passato.

Barbara Spinelli
"Il sonno della memoria. L'europa dei totalitarismi".
L’autrice è molto aspra verso gli eredi dei totalitarismi novecenteschi che tendono ad autoassolversi in nome di un malinteso storicismo. Prende di mira la persistente sottovalutazione dei crimini comunisti, che impedisce alla Russia di liberarsi dall’ombra di Stalin, come il cinico utilizzo delle pulsioni xenofobe, in un quadro di deliberata rimozione del passato nazista, praticato da Jörg Haider e dai suoi emuli.

Quanti muri devono ancora cadere all'Est e all'Ovest

Il 25 aprile 1999, sulla Stampa, Barbara Spinelli scriveva che ... “L’idealismo senza responsabilità è annidato in una sinistra che continua a esser patologicamente attratta da Serbia e Russia, e corre a Belgrado o a Mosca per corteggiare comunisti riconvertiti al nazismo”... L’editorialista della Stampa credeva (24 gennaio) che “le guerre di oggi tendono quasi tutte a essere guerre terroriste contro i civili (molto più del primo e secondo conflitto mondiale) e dunque al dilemma non si sfugge: o l’Europa si assume il compito di pacificare le proprie aree di interesse vitale – a Est e Sud Est, a Sud nell’Algeria insanguinata dall’integralismo islamico - o sarà continuamente e necessariamente sommersa da fuggitivi e da migranti per metà economici, per metà politici.

...l’editorialista della Stampa invitava l’opinione pubblica a non credere alle mitologie e al ruolo del Kosovo nella memoria storica e psicologica della Serbia. Quando c’è da intervenire, bisogna farlo e basta: “Inavvertitamente tendiamo a divenire prigionieri delle memorie serbe, se continuiamo a imitare il loro politicizzato rosario sacro di date dannate o gloriose. Questa lunga prigionia nelle apocalissi serbe spiega l’esiziale ritardo, con cui gli Occidentali hanno capito la Slovenia e Croazia, poi la Bosnia e adesso l’epurazione etnica in Kosovo. Eppure non sarebbe stato tanto difficile comprendere, sin da quando cadde il Muro nell’89. Non sarebbe così confusa l’idea che ci si fa oggi del Kosovo, e dei pericoli della guerra Nato. Bastava mettersi più attentamente in ascolto di quel che dicono gli ex dissidenti anticomunisti; o gli intellettuali, i cineasti, i romanzieri che hanno forgiato il pensiero epico della guerra nella nomenclatura serba. Qualsiasi dirigente dell’area postcomunista sa perfettamente la natura della minaccia, e la sua ubicazione. Lo dice da anni Havel, lo ha rammentato ieri alla radio francese il Presidente dell’Estonia. Per costoro è assolutamente ovvio, quel che accade in Kosovo: in Serbia regna l’ultimo segretario generale del comunismo europeo, e lì il Muro non cade pacificamente ma occorre farlo cadere sfoderando le armi, perché Milosevic pur di non perdere il potere ha dato vita a un ibrido efficace, postcomunista-neonazista, come il suo emulo e alleato Lukashenko in Bielorussia. Per gli europei orientali Milosevic non è Hitler, non vuol conquistare l’Europa, ma può divenire un modello per futuri dittatori rosso-bruni, a cominciare dalla potenza atomica che è la Russia”.

... Solo le democrazie occidentali son lente a capire, a studiare la lunga storia che ha potuto secernere queste speciali imbecillità e guerre razziali, nel cuore d’Europa. Forse capirebbero meglio, se non avessero la memoria tanto emiplegica: se non si limitassero a ricordare Auschwitz, che non è precisamente quel che accade adesso in Kosovo. Se avessero in mente anche i crimini contro l’umanità compiuti dal comunismo, e avessero cominciato a fare i conti con questa seconda memoria del secolo: mai guardata in faccia, mai fonte di rimorsi, vergogna. Forse intuirebbero meglio quel che accade, se pensassero i due totalitarismi con analoga intensità”.

da: Barbara, la nostra neocon preferita, di Christian Rocca, IL FOGLIO, 4 gennaio 2006

Il Sonno della memoria nel XX secolo. Claudio Magris e Barbara Spinelli

Su storia, memoria, Est, XX secolo (bis)

Nella rivista Le Débat

Pomian, Krzysztof
Pour un musée de l'Europe. Visite commentée d'une exposition en projet, n° 129, mars-avril 2004, p. 89
Sur les rapports de la mémoire et de l'histoire, n° 122, novembre-décembre 2002, p. 32
"Un tour du monde en cinquante ans. Entretien", n° 120, mai-septembre 2002, p. 173 Intégration européenne, déchirements européens, n° 114, Mars-avril 2001, p. 18
L'Aventure des idées. Éléments d'une chronologie, 1989-1999. La Vraie fin du XXe siècle, n° 111, Septembre-octobre 2000, p. 20
L'Aventure des idées. Éléments d'une chronologie, 1989-1999. Europe à l'épreuve, n° 111, Septembre-octobre 2000, p. 72
À lire. La Grande Lueur à l'Est. Les Français et l'Union soviétique, de Sophie Cœuré, n° 107, nov.-déc. 1999, p. 178
À lire. Russia under Western Eyes. From the Bronze Horseman to the Lenin Mausoleum de Martin Malia, n° 107, nov.-déc. 1999, p. 180
Quel XXe siècle?, n° 93, janv.-fév. 1997, p. 41
L'Europe et ses frontières, n° 68, janv.-fév. 1992, p. 28
Les Particularités historiques de l'Europe centrale et orientale, n° 63, janv.-fév. 1991, p. 26
Le Retour des nations, n° 60, mai-août 1990, p. 28
La Fin de l'histoire n'a pas eu lieu, n° 60, mai-août 1990, p. 258
Post- ou comment l'appeler?, n° 60, mai-août 1990, p. 261
Dictionnaire d'une époque. Dissident, n° 50, mai-août 1988, p. 200
Dictionnaire d'une époque. Nomenklatura, n° 50, mai-août 1988, p. 208
Dictionnaire d'une époque. Révolution, n° 50, mai-août 1988, p. 216
Miracle en Pologne?, n° 9, févr.-81, p. 3
Les Avatars de l'identité historique, n° 3, juillet-août 1980, p. 114
Pomian, Krzysztof / Vichnevski, Anatoli
La Faucille et le Rouble. Présenté par Krzysztof Pomian, n° 107, nov.-déc. 1999, p. 51
Ricœur, Paul
Mémoire : approches historiennes, approche philosophique, n° 122, novembre-décembre 2002, p. 41
Roubinsky Youri
Sur la désagrégation communiste, n° 69, mars-avril 1992, p. 189
Trierweiler, Denis
Un spectre hante Ernst Nolte, n° 122, novembre-décembre 2002, p. 165
Todorov Tzvetan
Staline vu de près, n° 128, janvier-février 2004, p. 127

Su storia, memoria, Est, XX secolo

Nella Rivista Le Débat

Bondy, François
Un fantôme : l'Europe centrale, n° 29, mars-84, p. 182
Foucher, Michel
L'Europe centrale. Actualité d'une représentation à géométrie variable, n° 63, janv.-fév. 1991, p. 40
Furet, François
L'Énigme de la désagrégation communiste, n° 62, nov.-déc. 1990, p. 166;
La Ruine et les restes, n° 69, mars-avril 1992, p. 191
Gauchet, Marcel
À lire. Vestiges d'empires. La décomposition de l'Europe centrale et balkanique de Pierre Béhar, n° 107, nov.-déc. 1999, p. 178
Husson, Édouard
Le "noyau irrationnel" de l'oeuvre de Nolten° 122, novembre-décembre 2002, p. 141
Krulic Joseph
Les Populismes d'Europe de l'Est, n° 67, nov.-déc. 1991, p. 83
Kundera, Milan
Un Occident kidnappé ou la tragédie de l'Europe centrale, n° 27, nov.-83, p. 3
Maier, Charles S.
Mémoire chaude, mémoire froide. Mémoire du fascisme, mémoire du communisme, n° 122, novembre-décembre 2002, p. 109;
Lettre ouverte à Ernst Nolte, n° 122, novembre-décembre 2002, p. 154
Nolte Ernst
Communisme, national-socialisme, antisémitisme. Réponse à quelques objections, n° 122, novembre-décembre 2002, p. 175
Nora, Pierre
Mémoires comparées, n° 78, janv.-fév. 1994, p. 3
La Loi de la mémoire, n° 78, janv.-fév. 1994, p. 187
Pour une histoire au second degré, n° 122, novembre-décembre 2002, p. 24
Paqueteau Bernard
Sous la glace, l'histoire. Les rapports du nationalisme et du communisme en Europe de l'Est, n° 84, mars-avril 1995, p. 105

Sulla memoria: rancori polacco-tedeschi

Polonia. Rancori del passato

"Cavallo di Troia tedesco” è il titolo del settimanale Wprost (21 settembre 2003) . Si riferisce alla polemica sul Centro contro l’espulsione che le associazioni dei tedeschi cacciati dall’ex Germania orientale (oggi territorio polacco) all’arrivo dell’Armata rossa vogliono far costruire a Berlino. La copertina di Wprost ha fatto discutere in Polonia: vi si vede il presidente dell’associazione degli espulsi, Erika Steinbach, con una svastica, sulle spalle del cancelliere tedesco Gerhard Schröder. Tuttavia Berlino si è già detta contraria al progetto. Ma poiché, secondo Wprost, il vaso di Pandora delle rivendicazioni è stato aperto e gli espulsi chiedono oggi un risarcimento per i loro beni abbandonati nell’est, il settimanale reagisce: “I tedeschi devono ai polacchi un miliardo di dollari per la seconda guerra mondiale”, cioè più della metà dell’intero prodotto interno lordo tedesco. E cita la lunga lista delle perdite polacche: “Più di sei milioni di persone uccise (compresi tutti gli ebrei), il 39 per cento dei medici, il 30 per cento degli scienziati, il 28 per cento del clero, il 26 per cento dei giuristi; 2,8 milioni di polacchi ai lavori forzati in Germania; 600mila invalidi; 3,6 milioni di vedove e di orfani; Varsavia distrutta all’80 per cento…”.

Dal patto Stalin-Hitler a Jalta a Putin

La notte che Hitler invase la Russia, il 22 giugno 1941, Stalin stava adagiato sul letto nella sua dacia di Kuncevo, presso Mosca, e a tutto pensava tranne a quest'inaudibile atto d'aggressione. Era deluso, ma soprattutto incredulo.

da La memoria dei guastafeste, di Barbara Spinelli